Większość osób w moim wieku na słowo "kasza" spogląda na mnie z wyrazem twarzy porównywalnym do tego, które mogłoby pojawić się, gdybym zaczęła recytować rozwinięcie liczby pi od tyłu. Dlatego ogromnym sukcesem dla mnie jest to, że zdołałam przekonać do zjedzenia kaszy (o zgrozo!) jaglanej (motyla noga!) mojego najlepszego przyjaciela, miłośnika kotletów schabowych w rumianej panierce.
Pomarańczowy pudding (1 porcja):
- 50g kaszy jaglanej
- 1/3 szklanki mleka roślinnego (opcjonalnie krowie)
- pół pomarańczy
- pół centymetra kłącza imbiru lub pół łyżeczki mielonego
- pół łyżeczki cynamonu
- szczypta kardamonu
- łyżka syropu z agawy/klonowego
Karmelizowany granat:
- pół granatu
- łyżka syropu z agawy/klonowego
Wykonanie puddingu:
1. Odpowiednio przygotowaną kaszę zalej jedną i 1/3 szklanki wody i zagotuj aż do całkowitego zmięknięcia.
2. Wydrąż miąższ z pomarańczy (pozbądź się białej skórki, ponieważ może zgorzknieć) i pokrój ją na kostki.
3. Podgrzej syrop na patelni i skarmelizuj na nim cząstki pomarańczy ze szczyptą kardamonu.
4. Posiekaj drobno imbir.
5. Odcedź kaszę i zblenduj ją na gładką masę ze skarmelizowaną pomarańczą, imbirem i cynamonem oraz mlekiem roślinnym.
Wykonanie toppingu:
1. Rozgrzej syrop na patelni i skarmelizuj na nim ziarenka granatu.
2. Udekoruj toppingiem pudding.
Wskazówka: Świetnie będzie smakowało schłodzone.
Smacznego!