sobota, 7 maja 2016

20. Niech żyje oreo: czyli wegański sernik


   Wiedzieliście, że Oreo jest wegańskie? Przy mojej nietolerancji mleka jest to świetna wiadomość, chociaż szczerze mówiąc, nigdy za tymi ciasteczkami jakoś szczególnie nie przepadałam. Wszystko zmieniło się po zrobieniu tego ciasta. Miałam co do niego wątpliwości, bo jagielniki zdecydowanie nie są moją mocną stroną, ale nuda podczas odchorowywania w domu, niejako zmusiła mnie do sięgnięcia po kaszę i blender. I jaki był tego finał? Ciasto (Oreonik?) smakuje NIE-ZIEM-SKO. Obiecuję!

Wegański sernik oreo:
Szklanka zostawionej na noc w wodzie kaszy jaglanej
3 szklanki mleka sojowego słodzonego
6 łyżek ksylitolu/cukru
Sok z cytryny
30g migdałów 
30g suszonej żurawiny/rodzynek
30g orzechów włoskich 
10g oleju kokosowego
Łyżka kakao
2 opakowania Oreo po 175g

Wykonanie:
1. Zagotuj odcedzoną kaszę jaglaną w mleku sojowym z dodatkiem ksylitolu (około 20min) i zostaw pod przykrywką, aby jeszcze bardziej napęczniała.
2. Oreo podziel na ciasteczka i krem. (Możesz zostawić kilka do dekoracji)
3. Połowę ciasteczek zblenduj na drobno z migdałami, orzechami, olejem kokosowym i suszonymi owocami. Wyłóż nimi spód blachy i wsadź do lodówki. (Jeżeli się nie lepi możesz zwilżyć palce, ale i tak po zamrożeniu będzie się trzymać)
4. Zblenduj dokładnie kaszę jaglaną z sokiem z cytryny i kremem Oreo. Zostaw do ostudzenia.
5. Wyłóż masę na lekko schłodzony spód.
6. Resztę ciastek pokrusz.
7. Posyp górę ciasta kakao, a następnie pokruszobymi ciastkami i ułóż kilka całych ciasteczek.
8. Schłodź w lodówce przynajmniej 3 godzinki. (Chociaż najlepszą konsystencję ma na drugi dzień)

Smacznego!