wtorek, 29 grudnia 2015

13. Od święta i na święta: czyli bananowo - żurawinowy, wegański niby-piernik ★




Kolejne ciasto do kolekcji, które wychodzi mi bezbłędnie, z czego jestem bardzo, ale to bardzo dumna. Smakuje każdemu i każdy nie potrafi mi uwierzyć, że nie ma w nim ani grama odzwierzęcego produktu. "Jak to nie ma jajek? To można zrobić ciasto bez jajek?". Jasne, że można! I to takie, od którego jedzenia nie da się powstrzymać. Pysznie wilgotne, ze słodyczą żurawiny i banana przełamaną delikatną goryczą mocnego espresso i gorzkiej czekolady. Do kuchni odmaszerować!

środa, 23 grudnia 2015

12. Odbiła mi palma na punkcie kokosa: czyli jaglanka ze smażonymijabłkami ★



Pamiętam, że jako dziecko nienawidziłam kokosa. Wszyscy w sklepiku bili się o draże z piratem o smaku kokosowym, tata kocha kokosanki oraz bounty, a kuzyn uwielbiał pić przez słomkę mleko kokosowe, prościutko z orzecha. Na całe szczęście, niechęć do tego cudownego owocu zmalała wraz z mijającymi latami. Teraz oddałabym wszystko za gałkę wegańskich lodów kokosowych, które jadłam latem na Chorwacji.

wtorek, 22 grudnia 2015

11. Śniegu nie ma, mróz nie szczypie: czyli świąteczny napój mocy ★



Z mojego łóżka mam świetny widok na podwórko i ulice za oknem. Może zapalenie krtani nie byłoby tak bardzo przygnębiające, gdyby jednak ktoś tam na górze, zdecydowałby się przyprószyć to wszystko chociaż cieniutką warstwą śniegu? Ale chwila, idą święta! Niezależnie od pogody, choroby, zarządzam niepodważalny zakaz narzekania!!

sobota, 5 grudnia 2015

10. Na przekór uprzedzeniom: czyli kasza jaglana z karmelizowanymi owocami ★


Większość osób w moim wieku na słowo "kasza" spogląda na mnie z wyrazem twarzy porównywalnym do tego, które mogłoby pojawić się, gdybym zaczęła recytować rozwinięcie liczby pi od tyłu. Dlatego ogromnym sukcesem dla mnie jest to, że zdołałam przekonać do zjedzenia kaszy (o zgrozo!) jaglanej (motyla noga!) mojego najlepszego przyjaciela, miłośnika kotletów schabowych w rumianej panierce.